11 ton nielegalnych pestycydów o wartości 6 mln zł w gospodarstwie rolnym w pow. grójeckim
Policja podkreśla, że środki ochrony roślin, co do których pochodzenia nie ma pewności, mogą być nie tylko nieskuteczne, ale także stanowić poważne zagrożenie dla środowiska.
Bilsko 11 ton środków ochrony roślin niewiadomego pochodzenia znaleziono na terenie jednego z gospodarstw rolnych w gminie Pniewy w pow. grójeckim (Mazowieckie). "Produkty nie spełniały wymogów dopuszczających je do obrotu na terenie Unii Europejskiej. Posiadały etykiety w języku obcym i bez wymaganych ostrzeżeń" – przekazała rzeczniczka grójeckiej policji.
Mundurowi znaleźli też szereg różnych opakowań. Były to m.in. butelki z tworzyw sztucznych oraz torebki foliowe i aluminiowe bez oznakowań, a także hurtowe ilości etykiet przeznaczonych do oznaczania środków ochrony roślin. W ocenie policji może to świadczyć o prowadzeniu w tym miejscu konfekcjonowania środków ochrony roślin na dużą skalę. Wartość czarnorynkowa znalezionych produktów wynosi ok. 6 mln zł.
"Funkcjonariusze przeprowadzili czynności z 47-letnim właścicielem posesji. Teraz śledczy będą ustalać, kto stoi za nielegalnym procederem" – powiedziała policjantka.
Grójeccy policjanci wspólnie z pracownikami Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Roślin i Nasiennictwa w Warszawie systematycznie prowadzą kontrole m.in. bazarów i targowisk pod kątem legalności sprzedawanych tam środków ochrony roślin. Z ich doświadczenia wynika, że nielegalne pestycydy, choć wizualnie do złudzenia przypominają oryginalne produkty, to jednak mają z nimi niewiele wspólnego. "Ostatnia realizacja udowodniła, jak ważna jest współpraca tych podmiotów w zakresie eliminowania środków niewiadomego pochodzenia" – wskazała asp. Sławińska.
Policjantka podkreśliła, że w składzie nielegalnych pestycydów, oprócz substancji biologicznie czynnych niewiadomego pochodzenia, mogą znajdować się liczne zanieczyszczenia oraz substancje niebezpieczne dla zdrowia. Mundurowi przypominają, że nielegalne środki ochrony roślin nie są poddawane żadnej kontroli pod kątem ich działania. Z tego powodu nie ma pewności co do ich skuteczności oraz toksycznego wpływu na organizmy żywe.
"Nielegalne środki ochrony roślin mogą odznaczać się zarówno niewystarczającą skutecznością produktu oraz potrzebą powtórzenia zabiegu innym preparatem, jak również wzmożoną fitotoksycznością, prowadzącą do poważnych uszkodzeń roślin chronionych" – podkreśliła rzeczniczka policja. (PAP)
ilp/ mark/
