Zarzut dla kierowcy po śmierci potrąconego nastolatka
Prok. Wieczorek poinformowała, że po zdarzeniu, do którego doszło w czwartek po godz. 6.00 kierowcy postawiono zarzut spowodowania wypadku ze skutkiem śmiertelnym.
Do wypadku doszło na przejściu dla pieszych. Ze wstępnych ustaleń wynika, że kierowca nie zauważył nastolatka na pasach i samochód uderzył w niego, gdy młody człowiek prawie zszedł już z przejścia - powiedziała PAP prokurator. Zaznaczyła, że te okoliczności zweryfikują biegli. Sprawdzą też widoczność w tym miejscu - rano było ciemno i prawdopodobnie nie świeciły się latarnie.
W całym zdarzeniu uczestniczył też drugi kierowca jadący samochodem w tym samym kierunku po jakimś czasie, ale ze wstępnych ustaleń wynika, że nie widział zderzenia i najechał na ciało potrąconego przechodnia - wyjaśniła. Prokuratura na tym etapie nie postawiła mu zarzutów.
Obaj kierowcy zostali zbadani i byli trzeźwi - podała prok. Wieczorek.
Według mediów, które pisały o zdarzeniu, chłopiec miał około 14 lat i szedł na rano na przystanek autobusowy.(PAP)
autor: Aleksander Główczewski
ago/ maak/